Jak jesienny liść
Jak jesienny liść
wpadła do mojego jestem
wiara w Twoje przebaczenie
gdy łez poduszka słona
Ty opowiadasz o krajobrazie
za horyzontem moich marzeń
powraca księżycowy rogalik
na ust wyposzczenie
tak dobrze ...
gdym w Ciebie wtulony
otoczy nas nić zrozumienia
może na następnym zakrętem
... szkoda że może za następnym
Autor
568 wyświetleń
8 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!