Ja warchoł
Ja jestem warchoł wąsaty
Za byle słowo brałbym za szmaty
Lecz trochę zmiękłem i urobiłem
Coś złagodniałem nieco przytyłem
Stałem się czuły nawet troskliwy
Umiem przemilczeć nie szukać winy
Kłaniam się nisko i dogaduję
Lecz oczy mrużę i rejestruję
Wtedy na szyi pręży się żyła
Brałbym za gardło i szukam kija
Zabiłbym szablą lub szubienicą
Wieszanie zdrajców dobrą tradycją
A moja szczerość was niech nie peszy
I nie liczcie że raptus się zmieni
Bo w tym kraju kłamstwa
Taki pieniacz jest prostu - potrzebny
Autor
Dodaj odpowiedź 12 March 2018, 19:44
0 Brawo za dystans do siebie i oczywiście skromność zgrabnie ubrane w wersy :-)
Odpowiedź 12 March 2018, 12:30
0 świetnie się opisałeś hahah;)p a warchoł strzał w dziesiątkę!!!!napisałam to z litości!nie myśl sobie że innych możesz krytykować może inni się boją ciebie ja nie!!!!!
Odpowiedź