Chwila

Inaczej spojrzę na wiosnę.
Bez zachwytu, uniesień,
Nie rozkosznie…

Trwa ulotnie – chwila –
Wspomnień dzika.
Kiedy wpatrywałam Sie w oczy
Księżyca
Rzucając zaklęcia.

Niewiarygodna zielona cisza,
Snuła myśli po leśnych ścieżkach,
Gubiąc bezmyślnie
Swoje tajemnice.

Wśród rodzących się kwiatów,
Kroplą nocnej rosy
Karmiłam nadziei zgliszcza.

Lecz teraz upajam się myślą zimną:
Kiedy szron otuli kwiaty
I łez strumień zmieni
W mozaikowe kryształy.

Słońce swym blaskiem
Roziskrzy
Nocne tango zimy.
Pęknie cisza zielona z bólu !!!
Rozrzucając w niepamięć
Dziką chwilę namiętności.

A echo przenikliwym jękiem,
Rozniesie zrozpaczoną zadumę …