Ile można tak krwawić? Czy to kiedyś się skończy? Wszędzie szkarłatne kałuże A krew nadal się sączy Z tysiąca drobnych ranek Strumyk a potem rzeka Czy wyschnie, czy będzie płynąć? Dowie się ten, kto zaczeka ...
Ludzie czekają. Potem gdy się budzą jest już inna rzeczywistość. I żal, że przeczekali swój czas, zamiast go przeżyć. Cernentia, "jeśli ktoś brodzi po szyję" to dobrze już nie będzie.