Idę do ciebie drogą konwaliową Bezszelestnie niczym motyl dotknę twych ust Namaszczę Twe ciało aromatem miłości Delikatnie wkradnę się w serca Tewgo rytm Napoję Cię wodą ze studni rozkoszy Na orbicie nieba zatrzymam czas Popłyniemy razem oceanem marzeń Kołysani namiętnością w bezkresną dal.