Idąc przez życie samotnie Czas umierał, a ja wraz z nim Każdego dnia coraz mniej Mnie, byłem cieniem siebie Aż pewnego dnia Październikowego wieczora Nasze usta się spotkały... Nie zapomniany dzień Nie zapomniana chwila Oddałem serce Swe W ckliwe objęcia Twe W miłości więzach tych Wiecznie chcę już trwać Od początku do końca Od końca do początku