Ich miłość otworzyła bramy niebios spacerowali wspólnie wśród gwiazd przeglądali w tafli księżyca trzymając się za ręce które pewnego dnia rozdzielił los........
W te samotną noc smutek wynurzył się z otchałni jej duszy
.... i łza spłyneła po jej policzku maleńka kropla krwi z jej rannego serca
jej myśli ciężkie od żalu nie były w stanie odlecieć w przestworza zapomnianych krzywd
tak shlochała do poduszki czekając na godziny które jeszcze nie wybiły
W tej ciszy samotnych sekund gwiazdy widząc jej ból przymknęły strapione powieki i sercu nałoży opatrunek
a Ona wsiadła w wehikuł czasu wspomnienia okryła teraźniejszością i wspólnie z ukochanym spacerowała po niebie.....