Menu
Gildia Pióra na Patronite

wydrap z żył resztki jadu

i znów
mogę wyjść z cienia
by zaczerpnąć trochę ludzi
wiszących mgłą na wietrze -
tak często splątanych z oddechem
kruchością pajęczych nici
na których tylko śmierć zagra
słodką melodię przemijania

jeszcze pachnę snem
choć krew pod skórą
płynie już nie-wbrew
a powieki rozkwitają
bezbarwną lekkością uniesień

dzielę się milczeniem
bez-powrotnością wynaturzeń
dotykając waszego braku
i przeliczam was
by przekreślić wszystkich

drę pustkę
biel gęstniejącą woskiem
w obumarłych światłościach
gdy bólem zdzieracie gardła
niczym buty na kamieniach z serc.

9578 wyświetleń
71 tekstów
80 obserwujących
  • Lacrimas

    29 April 2013, 22:56

    zamiast myśli
    spróbuj zbierać plon
    może cokolwiek
    ze mnie wzrośnie.

  • Lacrimas

    29 April 2013, 17:32

    Orchid

    nie chcę przeistaczać
    grzechów w niepamięć
    chłód nocy
    zbyt często połyka
    naszą trzeźwość

    może tylko marzę
    o roz-czarowaniu
    kilku kwestii.

    Thé vert

    chcę tylko
    wykrwawić prawdę
    o wszystkim

    narodziłem się
    ze znamieniem popiołów -
    szczątek wyrzuconych z gwiazd

  • 25 April 2013, 22:38

    "tak trochę rozbity"
    Może w zbyt wielu "innych" chcesz być.

    Bywaj, Lacrimas.

  • Lacrimas

    25 April 2013, 22:25

    w sobie mi dobrze
    ale w innych
    przyjemniej.

    tak trochę rozbity
    jestem

  • 25 April 2013, 21:56

    W sobie bądź.
    Wystarczy.

  • Lacrimas

    25 April 2013, 21:48

    ale wciąż mniej
    niż w

    czymkolwiek jestem

  • 25 April 2013, 20:51

    Mhh. Ciekawe rzeczy.
    Więcej tu, niż tam.
    Cokolwiek to znaczy.

  • Lacrimas

    24 April 2013, 20:13

    Odniosę się do wszystkiego - to jeden z 'lepszych' komentarzy, jakie mogłem przeczytać - dziękuję Ci za niego.
    Czekanie ma dwa oblicza. Jednego z nich nie potrafimy znieść lub, co wydaje się bardziej powszechne, nie chcemy znosić. Pragniemy tu i teraz, nie zważając na konsekwencję i wymiar naszych potrzeb - Ty pragniesz inaczej.
    Nie powinnaś się przed niczym chować albo deprecjonować swoich metafor i porównań. Każda z nich jest odzwierciedleniem konkretnego spojrzenia na rzeczywistość. Można przeczytać człowieka wbrew (jego woli i intencji), a odkryć sens, który on sam raczył przeoczyć. Ktoś, kto nie próbuje rozbierać każdego ze zdań na atomy, odnajdywać pomiędzy literami drżeń serca - nigdy nie dotrze tam, dokąd chciał zabrać go autor. To jeden z większych mankamentów dzisiejszych interpretacji.
    Żyj w niej dalej, bardzo mi to pochlebia.

    Pozdrawiam. :)

  • MglistyPoranek

    23 April 2013, 17:35

    Warto czekać. Warto wyłączyć ostrą muzykę. Warto zasiąść z herbatą przed ekranem wyciszając się, rozpocząć dryfowanie na falach Twoich myśli.
    Niesamowity wiersz. "Mogę wyjść z cienia; by zaczerpnąć trochę ludzi..." przed tym zdaniem chowają się wszelkie moje prace. Niesamowite. Wymowne. Wielowymiarowe. Cudowne.
    Zaraz wypiszę wszystkie najpiękniejsze epitety, choć wiem, że najbardziej warto powiedzieć po prostu, że żyję w Twojej poezji.

  • Lacrimas

    23 April 2013, 16:37

    Fakt, czekanie jest cholernie irytujące. Dobrze jest zatem mieć jakąś alternatywę... ujście dla niespożytkowanej energii. Gdzieś trzeba przecież wypłynąć. :)