Dysonans
I przyszła ta zima
co zamienia uczucia
w sople zastygłego lodu…
I spadł ten biały puch
otulając ciała
wciąż brakującym ciepłem…
I otulił się mrokiem
dzień pełen pragnień i marzeń
wciąż kołyszącej się wyobraźni…
A ja… wchodząc do domu
wtulam się w twe objęcia
wciąż pełne namiętności…
Dodaj odpowiedź 18 February 2012, 13:07
0 wyszłaś na przeciw snom swoim ...
jest serce jak sezam otwarte ...Odpowiedź 17 February 2012, 14:15
0 Dorotko dziękuję ślicznie.
Aniu co do studiowania to życie najdłuższą ze szkół... i czasem tak wymagającą ;)
Odpowiedź 17 February 2012, 13:14
0 Psychologii "liznęłam" z wielką przyjemnością...
Choć... czyż to nie tak, że po części każdy z nas jest psychologiem... własnego życia... ;)Odpowiedź 17 February 2012, 12:43
0 Masz w zupełności racją ale... ;)
Dysonans to także interwał brzmiący niezgodnie dla ucha ludzkiego.
Chciałam zestawić zimowy krajobraz uczuć z atmosferą "ciepłego domu"Odpowiedź