I odchodzisz tak nagle... Tak szybko... Że nawet nie boli. Nie ma czasu na ból. Nie ma szoku. Nie ma tęsknoty. Nie ma smutku. Nie ma ulubionej piosenki. Nie ma uśmiechu. Nie ma drgawek, łez. Nic nie ma.
Nagle jest! -... On.
I wszystko to przychodzi... W jednej krótkiej chwili...