Menu
Gildia Pióra na Patronite

o

hybryda karnawału w kadyksie
i procesji w uliczkach marsylii

tłum obsypujący się ziarnem
z kamiennych koryt
rytmiczna muzyka zapach kadzideł
gorączka i lubieżny gniew

pod niebem z pięści
na ręce czuję dłoń
porusza się intensywniej gdy delikatnie muskam ją palcami

nieobecna obecność
i obecna nieobecność
(- dlatego że tu jesteś)
(- dlatego że to nie twoje miejsce)

spoglądamy w siebie
przez usta - wycięcia w papierze

zakulisowy deszcz sekund
bez twarzy

30 318 wyświetleń
360 tekstów
51 obserwujących
  • silvershadow

    20 August 2019, 08:36

    Kati, fyrfle - dziękuję,
    Magdo - Tobie szczególnie.
    Serdeczności ;)

  • kati75

    9 August 2019, 11:46

    końcówka wiersza najlepsza;-)pozdrawiam Michał;-)

  • fyrfle

    9 August 2019, 11:00

    Trudny, ale pewnie głęboki...