I kawa, fajnie, że jesteś, u mnie bez śniegu ale coraz mocniej świątecznie:) i te maliny... mam malinowy sok w domu i nie mogę się doczekać na herbatkę
A ja przychodzę na drugą kawę, ponieważ ostatnio w ogóle nie mogę się wyrobić na pierwszą :) Dziś montowałem karmniki dla ptaków i właśnie takiego wiesza potrzebowałem w sercu i w myślach, pełnego osobistych refleksji, które pamięć podpowiada. Piękny. Aż mi się zachciało szarlotki z cynamonem :))
Tak mi się jakoś zachciało dziś malin, Iwonko, do tej kawy, że je sobie wymyśliłam:) Miło Cię widzieć przy naszym stoliku w Cytaty Caffe;)
Cześć Rodia, jeszcze tylko styczeń, luty...itd. maj i wakacje, znów będą wakacje!;) Zapowiadają na dziś, ale jakoś się nie zapowiada, za to w Karpaczu pięknie;)
Oney, dzięki, zimą zażywam odrobinę tranu na trzeźwość myślenia i pogodę ducha;)
też nie przepadam za grudniem, choć bardziej mierzi mnie na myśl o styczniu bądź listopadzie... PS kiedy śnieg? bo u mnie powinien być za godzinkę, ale jakoś się nie zapowiada...
trochę lata w ten wietrzny grudniowy poranek, zapachniało malinami. Póki co mam kawę i myślę sobie, ze mamy mało kiedy tak na głównej stronie nasze zebranie :)