albo nie
grawitacja jest tak silna, a przecież
niezłomnie po orbicie dzień za dniem
po małych mgnieniach, z krótkim oddechem
i nierozsądnym pragnieniem tlenu
księżyce spadają na swoje planety
albo nie
pytań wciąż rodzi się więcej niż ludzi
może dlatego tyle wspólnych odpowiedzi
marzeń, pragnień w czasie zbyt krótkim
na cokolwiek innego niż odejście
bo domy buduje się tak, jak się burzy -
od fundamentów
albo nie
gdy wszystko już powiedziane
nazwany każdy zakątek tego,
co skryte pod skórką pomarańczy
największym darem jest milczenie
albo nie
ty jednak nie jesteś moim przeznaczeniem
jak piętno na każdej molekule
studium przenikania przez kolejne dni
niedopowiedziane, ślepe, głuche
a gdzieś przed tą galaktyką
oddaję ci wolność
spróbuję przeżyć
albo nie
482 wyświetlenia
3 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!