Głowa moja myśli pełna a ja jestem taka senna Miłość moja zmarła a serce poświata owiła czarna Niegodna jestem życia i świata odrzucił mnie bez wahania Pozbawił szczęścia, radości i marzeń kochania Nie dał mi nic prócz cierpień i rozczarowań prócz fałszywych przyjaciół, zdrad i knowań Odebrał mi także duszę rozpiął niczym skrzydła na hakach Nie mam dziś nic - żadnej mocy nawet siły, by płakać Zabrano mi wszystko i wszystkich mnóstwo planów, marzeń, w końcu i pozytywne myśli
Moja Droga, czas leczy rany:) Dziś nawet wspomnienia tamtego uczucia są w stanie hibernacji. Czasem, choć to boli, gdy się kogoś kocha bez wzajemności, trzeba pozwolić mu odejść. Podobno miłość do nas wraca, może i do mnie kiedyś wróci?