Menu
Gildia Pióra na Patronite

gwiazdy pogasły

Głośno w jękach
Opodal świateł, zza okna
Gwiazda zagląda, nienasycona
Coraz bardziej mokra
Coraz bardziej mokra
Oddech niestabilny unosi powietrze
Kąciki ust wypłowiałe,
marne takie
Zaspane w żądzy nędzy
słowa nijakie, ciche
Znów głos, opadnięte biodro
Niebo oburzone
Tą piekielną zbrodnią
Cicho już, pogasły gwiazdy
Na podłodze leży
Esencja kobiecości
A tuż obok za nią
Kilka marnych groszy

3582 wyświetlenia
43 teksty
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!