Właśnie tak. Przezwyciężyłeś swoje troski, problemy, słabości... Nauczyłeś się żyć na nowo. Teraz jesteś wzbogacony o doświadczenia, które z pewnością dały Ci wiele do myślenia.
Przeszłość...czym ona jest???.Nie zawsze była dla mnie miła i usłana kwiatami...Niekiedy było źle...bardzo źle...Ale cóż pogodziłem się z nią któregoś dnia...umarłem i narodziłem się na nowo :).Najważniejsze jest to,że nie żałuję...uważam że to musiało się stać,bo inaczej nie byłbym tym kim jestem i nie osiągnąłbym tego,co osiągnąłem... Bardzo ciężko pracowałem nad sobą odkrywając po drodze piękno w ludziach i piękno otaczającego mnie świata...I tak już zostało...:)