Wiersze (z dala od Alzheimera)
gdy słowa tak blisko mnie
wybieram z tłumu najdalsze
rozmazane przy krańcach
z ledwością widoczne
bo aż trzeba mrużyć oczy
mam wtedy możliwość dodać swoje obrazy
ująć w ramy bez szkieł
których w przypływie złości nic nie rozbije
dla czasu są jak wino
im starsze tym słychać głośniejsze modlitwy
by nie zapomnieć
Dodaj odpowiedź 22 August 2012, 16:36
0 Czasem by widzieć więcej, trzeba przymrużyć oczy...
Podoba mi się od pierwszego łyku po drugie dno...Odpowiedź 22 August 2012, 11:18
0 Póki tchnienie, to nawet szmer owego przemawia... ale to zrozumie jeno ukochany lub przyjaciel od serca...
Odpowiedź 22 August 2012, 11:15
0 Może poza (nic)ością nie ma się więcej do powiedzenia...
Dziękuję.Odpowiedź 22 August 2012, 11:12
0 Brzmisz ostatnio melancholią, ale i skrytością, która wymusza myślenie... i to mi się właśnie podoba!
Wiersz dobry!Pozdrawiam :)
Odpowiedź