***
gdyby tylko możliwe było
utkać wiotką nić miłości
a ona niech przerodzi się
w niezpominajki
te kwitnące nad strumieniem
pośród gąszczu drzew
które zbierałam będąc młodą
z myślą o moim przyszłym wybranku
byle do wiosny
z słońcem brnąć
i hasać po łąkach leśnych
upajać się widokiem dzikiej zieleni
nagim wzrokiem plądrować
wzdłuż i wszerz
ukryte w zapachu fiołków nadzieje
ze ten bujny gaj nigdy sie nie zmieni
gdy wrócę jak teraz wracam myślą
do polan, lasów, jezior,
świetlików, rusałek
westchnę
kiedy sekund
kilka ukradnę śpieszącemu się zegarowi
i łez kilka uronię z tęsknoty za zapachem
tej wolnej zielonej i kwiecistej przestrzeni
24 001 wyświetleń
235 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!