Menu
Gildia Pióra na Patronite

O tym, czego pragną koty na początku zimy,czyli prosty wiersz dla tych, co podobnie jak ja nie potrafią poezji

Gdyby kocie oczy to były szklane kule
czaiłaby się w nich przyszłość
To nic dziwnego
że byłby dom
a w nim...

Nie stal nierdzewna, a fajery żeliwne
podłoga z żywicznego drewna
dywan puchaty
ogień solidny, dębowy w kominku
imbirowe ciasteczko, zmarzniętym
kieliszek żytniówki na kminku.
Zima przybyła z daleka
dolewająca do miseczek mleka.

I ten starzec, co butami po śniegu skrzypi
strudzony przysiadłby na szybie.
Kiedy wiatr zimny przygania kolejne wieczory
on skostniałymi dłońmi maluje śnieżne wzory

I choinka zielona, już nie sama,
trzy kłębuszki włóczki.
Przy stole miejsce
dla większych i maluczkich.

Ciepło dookoła
a w nim
grzeje się spóźniona jemioła

Ludziom
poduszka, żeby przyłożyć głowę,
pocałować tych kochanych
przed słowem

dobranoc.

napisany wieki temu przez kobietkę, która potrafiła zaplatać warkocze kometom...

ps. Oglądał ktoś dzisiaj kometę Ison?

14 303 wyświetlenia
197 tekstów
25 obserwujących