Gdy wydaje się ,że już wszystko zatarte, że ślad wspomnień zasnuty jest mgłą, wystarczy szept jeden...a nagle serce uderzać zaczyna jak dzwon.
Uczucia przez wicher szarpane są a struna bólu i żalu przestaje już drgać, jak smyczkiem uwalniasz melodię miłości, jak w bęben uderzasz, łamiąc zawiści kości.
*Powróciłeś...w głowie zawrócłeś...nadzieję dałeś, ale czy na długo zostałeś ? Tego się nie dowiemy, póki nie dożyjemy.
:)
Mam jednak nadzieję ,że dużo jeszcze razem przetrwamy :D