Gratias Tibi
Gdy pamięcią głaszczę obraz,
Jak wpatrujesz się w zegarek,
Ów na śmierć czekając wtórnie,
Raz po raz spoglądając.
Nie słuchali Twojej mowy,
Lekceważąc tlące zmysły,
Więc siedziałeś tak spokojnie,
Na zegarku wzrok spocząwszy.
Często zapatrzony w przeszłość.
Koniec był przecie tak blisko.
Lecz z uśmiechem powracałeś,
Gdy na świat patrzyłeś nisko.
Teraz nie ma Ciebie z nami,
A ich nie ma nawet ze mną…
Lecz głaszczę obraz Twój myślami,
Zanim całkiem kiedyś zbledną.
I choć nie ma Ciebie z nami,
A ich nie ma nawet ze mną,
Ciężko jest nam ludziom pojąć,
Przecie życie ma się jedno…
Dziękuję ś.p Z.K przede wszystkim za ukazanie idealnego obrazu jakim jest przemijanie, nie zapomnę o nim do końca swych dni.