Menu
Gildia Pióra na Patronite

Listopadzica

gdy odchodzi człowiek
pozostaje niedopity łyk marzeń
gorzkie jak migdały chwile
i niewysłane listy opieczętowane słodkim dobranoc

wszystko wokół uczy się od nowa -
codzienna droga i jej pamięć stóp
kromka chleba wetknięta w dłoń
przez roztargnienie zostawiona rękawiczka

stary piec i odciśnięte w nim zgarbione plecy
z narzuconym bezładnie swetrem w którego my wtuleni jak kociaki łaszące się o miskę mleka

codziennie przykrywam pledem chłodne myśli
czarne jak kawa

czekam aż
pęknie ściana deszczu i zmyje bolące miejsca
wiatr zdmuchnie skrzypiace liście
przywoła pierwszy śnieg

Sylwia Pryga

40 726 wyświetleń
285 tekstów
27 obserwujących
  • Sylwia P.

    11 November 2020, 10:47

    Maba, jak miło, dziękuję😊 Pozdrawiam!!!

  • Sylwia P.

    10 November 2020, 23:20

    Ach, teraz widzę i u Ciebie, hehe...

  • Sylwia P.

    10 November 2020, 23:15

    To z jakiegoś mema podkradłam 😉 ale tak mi sie spodobało, poza tym, pasuje idealnie🙂

  • motylek96

    10 November 2020, 23:12

    Znam ten tytuł 😉