Menu
Gildia Pióra na Patronite

Fotografia VIII

Fotografią tą cudną namalowałem
Bajeczny obraz swojej duszy
Gdy wyszła ze mnie zobaczyć
Ten rajski fragment chwili ziemskiej
Między palisadą korzeni olchy
A faszyną brzegu z fundamentów wierzby

Były w niej kwanty eksplodujące
Wielokolorowością mojej radości
W którą rozkwitam gdy kamień potokowy
Bierze na grzbiet fikołki nurtu
I dawaj jak dziadek z wnuczkiem
W patataj patataj i hopsa la la

Tak moja dusza jest welonem piękna
Oblecznego w furię zachwytów
Roziskrzonych możliwościami
Dostąpienia chwil nie do wypowiedzenia
We wszystkich językach świata
Ale ja już wiem one zaistnieją
Będą czymś więcej niż milion szczęść

297 594 wyświetlenia
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!