Czasem wydaje nam się, że to, co my kochamy, innym też dech zapiera, też tego pragną. A oni są właśnie dlatego inni, że są... inni i pragną czegoś innego. Pozdrawiam.
To nie inność. To głupota. A jeśli nawet inność, to pewnie dlatego, wszyscy tacy szczęśliwi wokół... Zamiast cieszyć się możliwością dzielenia dobrem, można manifestować "inność".
Czyli wszyscy, którzy nie marzą o filiżance są... głupcami? A może tacy szczęśliwi, bo ktoś nie dostrzegł, że pragną miłości, a dostali... filiżankę? ;) Czyli muszę iść na manifę... celebrować inność? :)
..hmm a ja bym w próżności kobiecej filiżankę zostawiła sobie, (i tak nie doceni, skoro nie przyszedł), a w prezencie mineralna na drogę żeby nie wysechł..