Menu
Gildia Pióra na Patronite

Niżowy poranek

Dzwon uderza głową
to w lewe
to w prawe
zaułki miasta
rozczochrany na wietrze tańczy
Bóg go
piętą trąca
aż grzywka mu na oczy spada
zleżałym snem
o siódmej rano

Miasto pokryte
czerwonym smakiem
wschodzącego słońca
i jak kisiel w szklance
plastycznie woła

Nastaje cisza
w przeciągach
idzie człowiek
w brązowych kaloszach...

128 103 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących