Menu
Gildia Pióra na Patronite

MATKA

Mili87

Mili87

Dzis jak i od wielu lat moge nazywac sie matka.. po raz kolejny moje oczy narodzily slony wytwor...
Moje policzki mogly cieszyc sie jego konsystencja,usta poczuc smak goryczy i nazwac sie miejscem wiecznego spoczynku...
Wszystko upiete w jeden bukiet drogi ,uslany kolcami roz i zapiety przez ciern..
Taka krotka droga a tyle w niej bolu i cierpienia , smutku i leku... Tak malo wystarczy tego płynu aby na jakis czas ugasic w sobie nadzieje..
na duszy jakby latwiej ale w sercu wcale nie.. Bol jest bolem a cala jego scenografia sa poprostu
Łzy

432 wyświetlenia
2 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!