Bez cudów życie byłoby nie do ocalenia
dziejesz mi się w samym środku
szarówki gęstej choć oko wykol
za dużo zasłon by dostrzeć świt
udzielasz mi się na odległość
wyczuwalnie jak święty od fiołków
ratuje mnie twój zapach ze snu
jeszcze wątpię czy doczekam
czy za ciebie wyjdę
ale i tak już żyję o jeden cud bliżej
czuję że ktoś się mi święci
12 230 wyświetleń
103 teksty
8 obserwujących
Dodaj odpowiedź