Drzwi z czterema klamkamiwchodzimy i wychodzimy osobno
Zbrodnia miłościzabici i zdezynfekowaniz butelką żaluw barkuna jeszcze gorsze czasy
Melodie szczeka podwórzepsem o żelaznych szczękachzza śmietników wygląda lęki rozdeptuje skręta
marka
Autor