Drogi Romantyku, cierpisz tak bardzo! Jeść nie chcesz i myślisz niejasno, Rozmyślasz wciąż o Niej, jakby była żoną. Prawda jest inna - nie będzie z Tobą. Ma swe potrzeby, tych nie zaspokoisz, Lubi pieszczoty i lubi się droczyć, Kocha mieć w sobie KUPĘ faceta - Toż nie dla Ciebie jest ta kobieta! Mówisz wszystkim, że to jedyna A ja powiem, ze ta kobiecina Nie ma pojęcia, że żyjesz, chłopie. Więc, na bogów litość, daruj ją sobie. Na przyszłość pamiętaj - lekcja najważniejsza: Kobieta też sra, choćby najpiękniejsza.