Menu
Gildia Pióra na Patronite

Stare, dobre czasy.

Drewniany domek widzą oczy wyobraźni,
dziś już go nie ma, ale realnością wciąż razi.
A deski jego nadgryzione zębem czasu,
przywołują smak dzieciństwa i zapach lasu.

Dwa kasztany w podwórku kłaniają się gościom.
Też ich witam z szacunkiem, bracia nadal rosną.
Nieopodal domostwa żyła piaskownica,
kiedyś odwiedzana - obecnie stara pannica.

Smak oranżady przywołuje reminsencja,
pijana w butelce codzienności esencja.
Wraz z dziadkiem na łące gasiliśmy pragnie,
trywialne czynności tworzą piękne wspomnienie.

Pamiętam również świeżość babcinej mizerii,
smaczne obiady bez zbędnych fanaberii.
Bezstroskie lata dzieciństwa, szukanie grzybów.
Tych pięknych czasów nie określi żaden z rymów...

Wszak żadne słowa w pełni nie określą tęsknoty,
paradoksalnie dni zbudowanych z prostoty.
Żadna litera nie nakreśli uczuć w sercu,
mam tylko nadzieję, że byłeś w takim miejscu...

12 273 wyświetlenia
111 tekstów
58 obserwujących
  • Victoria Angel

    11 May 2023, 15:36

    Ja też mam kilka wierszy o dziadku i babci. :-)))

  • skrobek

    2 January 2017, 22:08

    :)

  • Cris

    25 August 2016, 17:47

    Bardzo ładnie o wspomnieniach.
    Pozdrawiam :)

    od Hares
  • RedRose

    21 August 2016, 21:27

    babcina mizeria, och ! smaki z dzieciństwa dojrzewają wraz z nami, ale w sercu wspomnienia zostają niezmienione ;)
    piękny wiersz

    od Hares
  • skrobek

    21 August 2016, 19:09

    Dziękuje. Cieszę się, ze mogę dzielić z kimś te chwilę :)

  • marka

    21 August 2016, 18:23

    Piękny utwór, przywołuje na pamięć miniony czas, no i oranżadę czerwoną...