Może byłoby Ci lżej, gdybyś drapiąc ściany nie słyszała, że ktoś inny, podobny drapie ją od drugiej strony
myśląc podobnie pozwala, by dni gubiły się przez palce i podobnie umiera z tęsknoty z kimś mniej ważnym od spadających liści, bo nie chciało mu się zapytać sąsiadki o cukier... ;)
No to mam przechlapane. :P
Wyjątkowy wiersz.
Pozdrawiam. :)
poruszający..., może wcale nie byłoby lżej..., można drapać ręce do krwi i mogą poranione drapaniem boleć, w sercu nie jest wtedy lżej..., tylko czas może pomóc...,pozdrawiam serdecznie:)
Nie napiszę, że śliczny. Lub że piękny, bo gryzie się z bólem w wersach.
Ale zatrzymuje, szczególnie pierwsza zwrotka...przeszywa i nie pozwala odejść bez słowa.
Nie pozwalam, byś pozwalała przeciekać....
Ściskam Agniecha :))
Twój ból jest w każdym wersie, rozumiem czym jest bezpowrotna strata kochanej osoby, dlatego mogę tylko jedną ręką za dłoń potrzymać, drugą otrzeć łzy, żadne słowa, których bym użyła nie byłyby odpowiednie...
Może byłoby Ci lżej, gdybyś drapiąc ściany nie słyszała, że ktoś inny, podobny drapie ją od drugiej strony
myśląc podobnie pozwala, by dni gubiły się przez palce i podobnie umiera z tęsknoty z kimś mniej ważnym od spadających liści, bo nie chciało mu się zapytać sąsiadki o cukier... ;)
No to mam przechlapane. :P
Wyjątkowy wiersz.
Pozdrawiam. :)
Wiersz pełen emocji i smutku zatrzymuje treścią Agnieszko-pozdrawiam serdecznie na wieczór:)
poruszający..., może wcale nie byłoby lżej..., można drapać ręce do krwi i mogą poranione drapaniem boleć, w sercu nie jest wtedy lżej..., tylko czas może pomóc...,pozdrawiam serdecznie:)
Nie napiszę, że śliczny. Lub że piękny, bo gryzie się z bólem w wersach.
Ale zatrzymuje, szczególnie pierwsza zwrotka...przeszywa i nie pozwala odejść bez słowa.
Nie pozwalam, byś pozwalała przeciekać....
Ściskam Agniecha :))
Zabawię się w lekarza,
i wystawię diagnozę.
Twoja rana jest głęboka.
Ale czas Ci pomorze.
Ból w końcu zmaleje.
Dniami radości zaśmieje.
Piękny wiersz Agnieszko. Pozdrawiam.
Twój ból jest w każdym wersie, rozumiem czym jest bezpowrotna strata kochanej osoby, dlatego mogę tylko jedną ręką za dłoń potrzymać, drugą otrzeć łzy, żadne słowa, których bym użyła nie byłyby odpowiednie...