Miewałem takie sny, że po wielu latach wracam w miejsce gdzie teraz mieszkam i zastaję tam opuszczony dom, powybijane szyby, ściany zniszczone, na podłodze pełno śmieci, butelek, znane mi obejścia porasta metrowej wysokości chwast. Wiersz trochę jak z mojego snu.