Zbrodnia więzów krwi
Dom nie do poznania
Słowo nabrało znaczenia
Ciężka aura jak kamfora
Siedzi w separatce bez wyjścia
Jak w lampie Aladyna zamknięta
Myśl w podświadomości wyryła widmo
Jak trudno zaufanie odzyskać
Kiedy się straciło a serce kocha nadal
Lęk czai się zza węgła
Dochodząc do siebie
Nigdy nie będzie tak samo
Toksyna wygrawerowała
Własne zbliznowacenia
Demon jednym szponem
Wiarygodność całą osnuł
Przesiąkła diabolicznością
Autentyzm i słowa schowane
Pod kluczem ze strachu
Kłódka pękła rozerwany
Łańcuch jojczenie się
Toksyny przelało kielich
Bólu i goryczy w grzechu
Zbrodni więzów krwi
92 605 wyświetleń
880 tekstów
21 obserwujących
Dodaj odpowiedź 28 May 2022, 08:40
1 odPiękne i przemujące.Pozdrawiam serdecznie.
28 May 2022, 08:42
0 Bardzo dziękuję, pozdrawiam również. :-)
Odpowiedź