Menu
Gildia Pióra na Patronite

Krzykliwy Dom Cz. 1

Dom mój bardzo jest obszerny ,lecz
obszerne bardziej krzyki.
Słyszę je wciąż. Poza ścianą jedną, drugą.
Wpadam w szał. przez te krzyki ni tam spać.
Przez te krzyki.

drga mi krtań przez te krzyki. czuje ,że
śniadania nie chce z rana jeść
ni to wstawać
ni to czuć.
Czuć się jak w tym domu.

chociaż już mieszkam tu od lat,
Mam już dosyć kłamstw:
,,tu dobrze jest!
wspaniale!
Zero krzyków!
kłótni wcale!"
Słyszałem setki kłamstw.

Serce me ciągle drga.
Wraz z nim ma krtań -
w duecie to opera funeralna.

czuje się
jakbym tam nie żył
czuje się nie żywy
to tam pustkę, smutek, płacz - czuję od kilku lat...
chociaż dom mój jest obszerny, zdrowy, mocny, bardzo piękny..
To ja już mam dosyć mieszkać w nim od kilku lat...
Chce najprędzej uciec stąd.
to jest mój piekielny dom.

Chociaż mieszkam w trzecim piętrze,
ten dom dla mnie jest trzynastym.
Zawsze będzie "mam już dość! Zaraz znowu wyjdę stąd!!

Poprawek ortograficznych i edycji udzieliła : Otylia Wasiulewska

16 835 wyświetleń
118 tekstów
4 obserwujących