Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

O dwa oddechy dłużej

dojrzewa wśród łanów zbóż oddzielając ziarna od plew
ma usta pełne mleka ciepłe piersi
puszcza się w nieposkromiony pęd

wraz z kolejną pełną księżyca nabrzmiewa
czerwieni się od soku
nabiera kształtów jak naczynie napełnia biodra
soczystoscią owocu

wieczorami zbiera suszy zioła
plecie wianki z czułością nanizane opowieści
w kołysance pisklęciego szczebiotu
miekko układa na poduszce sny o zapachu miodu i nawłoci
chyląc się w dziękczynnej modlitwie
rozrzuca siwe włosy strzepując z palców
resztki słońca

gdy obumiera wypluwa z siebie skowyt
wchodząc w tkanki chłodem i błotem
rdzawo rozwarstwia się
głucho pustoszeje w gniazdach

coraz częściej szumi w niej deszcz...

Sylwia Pryga

40 784 wyświetlenia
285 tekstów
27 obserwujących
  • Sylwia P.

    25 August 2021, 10:10

    @Naja dziękuję bardzo🌷🌷🌷