Menu
Gildia Pióra na Patronite

autonomia

Dobrze, że jesteś,
bo wczoraj znów przeglądałam się w lustrze,
Borszewicz* już nie koi mego skostniałego serca.

Musisz mnie wysłuchać,
bo to co tworzę, sprowadzi na mnie zgubę
i zapomnę o tamtych dniach.

Miałam skończyć z przeszłością,
ale dawne wspomnienia oblepiły moje palce
no i nie umiałam się ubrać.

Dobrze, że już jesteś,
bo ledwie wczoraj, bałam się,
że podtrzymywane ściany runął.

Próbowałam dziś do Ciebie pisać,
ale złożyłam tą głupią obietnicę
i straciłam możliwość znalezienia Cię w świecie.
Musisz mi pomóc,
bo balansuje na krawędzi jak Petit**,
który jest pewien, że może spaść...

* Świadome zapożyczenie z wiersza Jarosława Borszewicza
** Philippe Petit - francuski linoskoczek.
Informacje dodatkowe: Wówczas 25-letni Petit, sierpniowego poranka 1974r. okolo godziny 7.15; bez asekuracji, jedynie z balansem - 25 kilogramowej poprzeczki - rozpoczął trwający ok. 45 minut spacer po linie rozciągniętej około 400m nad poziomem hodnika między dwiema wieżami World Trade Cente. Mężczyzna przeszedł, a właściwie zatańczył, w tę i z powrotem około 8 razy, w międzyczasie kładąc się na linie, i pozdrawiając ściągniętych na dach policjantów.
Po zejściu został aresztowany i przebadany psychiatrycznie.

Zainteresowanych zapraszam do dobrowolnego wyszukania dalszych informacji, powyższe zostały uznane, za przydatne do zrozumienia wiersza.

7869 wyświetleń
84 teksty
52 obserwujących
  • .Rodia

    24 March 2017, 23:02

    'Próbowałam dziś do Ciebie pisać,
    ale złożyłam tą głupią obietnicę
    i straciłam możliwość znalezienia Cię w świecie.'

    fajne

  • fyrfle

    26 January 2017, 12:34

    Podoba mi się.

  • 26 January 2017, 10:58

    Bardzo przemawia do mnie ten wiersz.
    I uśmiechajacy się na linie Petit, chociaż nie było mu do śmiechu.