ciemności: wziąłem za bardzo
dobrze wiesz, jak to jest
przeciskać ostatni promień słońca
przez zbyt wąskie źrenice
i w nieuczciwym układzie ze światem
wciąż być tylko zamkniętym
w cudzej dłoni.
nie dzielić się i nie łamać z nikim
na nierówne połówki
grzebiąc wątłe sny w stertach listów
wypisanych z obietnic.
tęczyć się w sobie dzień po dniu
i kłamać - że to ostatnia chmura
kiedy mnie nie ma
cieniem kłaść się na skraju łóżka
lecz nie być już wcale
- ciemnością.
9462 wyświetlenia
71 tekstów
80 obserwujących
Dodaj odpowiedź