ból
dmiesz w żagle myśli
jak nagłe zwątpienie
czarny zapachu smoka
dyszysz skryty wstydem
jesteś
dotykasz życie poprzez uwielbienie
spełniony w niespełnionym natury
zachwycie
co wieczór stawiasz kroki
na pagórkach fali
w diamęcie życia życiem
malujesz ust kontur
cierpienie zjada krótkie przebłyski
z oddali
kwitnie roszony łzami diametralny potwór
sny błądzą po piwnicach
upadłych upiorów
chowasz się jak niemowle pod spódnicą
nocy
dniem nowym wraz z ikarem lecisz w tłum nieznany
raz pełen a raz pusty
życiodajnej mocy.
43 930 wyświetleń
511 tekstów
16 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!