Pewnego wieczoru
Dlaczego stoisz w drzwiach?
wejdź proszę, kochanie...
Dziś przyszłaś z końcem dnia,
zjesz ze mną śniadanie.
Zanim opowiesz mi
jak do mnie trafiłaś,
napełnię wannę ci,
byś relaks zażyła.
Wtul się w ramiona me,
jak dziecko z ufnością.
Całuję oczy twe,
niech sny się rozgoszczą.
Gdy obudzi nas świt
i dzień wstanie nowy,
możesz zaufać mi,
kochać cię – gotowym.
48 003 wyświetlenia
281 tekstów
37 obserwujących
Dodaj odpowiedź 14 December 2020, 08:59
6 odile wrażliwości i ciepła
nie jest to mój rodzaj wiersza, ale treść trafia jak nigdy
Odpowiedź 14 December 2020, 02:34
1 odI to jest właśnie to co chcę powiedzieć dla swojej K
Odpowiedź 13 December 2020, 22:14
3 Odpowiedź