Diamenty rosną w górze lodowej.
Mimo presji czasu - rosną.
W nadziei i oczekiwaniu
czekają na to, by być odnalezione
przez Twoje ręce.
Tylko Ty potrafisz dotrzeć do jej wnętrza.
I pojąłes jej wartość, bo miała wszystko
czego akurat najbardziej potrzebowałeś.

Góra została zrównana z ziemią.
Wszystko mierzone jest jej pustką.
I nie ma już żadnych diamentów w kopalni.

Idź już na przód. Po prostu to zostaw.
Czas nie był łaskawy.
A ta przytłaczająca siła
była zbyt mocna by walczyć.
Idź już dalej. Zostało Ci wybaczone.
Tylko zapisz to w kartę życia.
Historię o dwóch kochankach
tańczących po tequili na ostrzu noża.

Zawsze byłeś jeden krok przede mną.
I nigdy nie słyszałam żadnego ostrzeżenia
A tamego poranka jeszcze słońce wyszło zza chmur
i wypełniło mój pokój światłem.