Depresja teraz to takie modne celebryta w wymiętej koszuli opowiada jak stanął na nogach
Cztery razy w miesiącu spotkanie z uroczą terapeutką w skórzanym fotelu za jedyne tysiąc dwieście złotych nie refundowane z NFZ - u
Natomiast pan Edek pracownik serwisu sprzątającego zarabia tysiąc siedemset złotych zapisał się na darmową terapie w przychodni najbliższy termin pierwszej sesji za dwa lata o ile wcześniej nie będzie końca świata
Płaci za: czynsz - 430 zł prąd i gaz - 120 złotych bilet miesięczny do pracy 210 złotych na melancholię i tęczowych drażetek garść - 46 złotych a co zostanie to na chińskie zupki zalane wrzątkiem i jak celebryta nie pójdzie na siłownię...
Co do samego tekstu - gdyby za 4 spotkania terapeuta zarabiał 1200 zł to myślę, że żaden nie pomyślałby o pracy w NFZ - dla własnego zdrowia psychicznego ;) Oczywiście, że pieniądze są kluczem do większej ilości drzwi, zawsze tak było. System opieki zdrowotnej jest kulawy - nie tylko w obszarze zdrowia psychicznego, dlatego tak ważna jest profilaktyka!
Depresja ma szereg przyczyn, trudno wskazać wiodącą. Możesz nosić ją w genach, możesz na nią pracować latami, a może sama przyjść nagle [...]
Ciekawe jakby podziałało wyłączenie Internetu na ilość nowych zachorowań, znam też przypadki zza granicy, gdzie wieść o koronawirusie wyleczyła kilka przypadków, to tak odnośnie statystyk od MyArczi
Witaj MyArti. Koniec to obraz człowieka, którego w przeciwieństwie do celebryty nie stać na płatną pomoc a na darmową psychoterapię czeka się nawet po dwa lata. I nie można powiedzieć, że sytuacja materialna nie ma znaczenia w leczeniu chorób. Pozdrawiam.
statystyki mówią dużo więcej i pewnie powiedzą Ci więcej, jak zaczniesz je czytać
nie ma zależności, okej, więc skąd różnica między regionami? Dlaczego w Afryce jest mniej zachorowań? W południowej Ameryce? To poważne pytanie. Czekam na merytoryczną odpowiedź.
Jakie to prawdziwe. Depresja ma wiele twarzy. Nie ma reguły. Występuje w różnych sferach, różnych środowiskach, niezależnie od statusu, wykształcenia, płci i.t.d. Jedynie statystyki nam mówią, że cierpią na nią coraz młodsi.
depresja, a szczególnie jej negatywny koniec czyli samobójstwo, zdają się być domeną głównie bogatych i wykształconych ludzi. Jej występowanie koreluje w dużej mierze z poziomem rozwoju danego państwa/regionu
miałem nadzieję, że problem w wierszu zostanie ugryziony od właściwej strony czyli od propozycji poprawy sektora psychiatrycznego w Polsce
zamiast tego dostaliśmy łzawy poemat o biedzie z kontrastem (puentą), która moim zdaniem nawet kupy się nie trzyma, jeśli chodzi o depresję