ponieważ zasypiałeś we mnie wycofałam się cicho do opuszków palców
by nie zbudziło cię bicie mojego serca wkładałam je do drobnych piersi rzeczy niewielkich jak tykające małe zegarki rytmicznie upadająca kropla wody regularne kroki listonosza cyklicznie przewracana strona w książce
hałaśliwą uporczywość świata odprawiałam na progu ciała wypuszczając mu na do widzenia w poprzek drogi wszystkie czarne koty jakie przysiadły mi na rzęsach
gdy się urodziłeś zaplątałam ci we włosy pytanie o swoje serce byś znajdował je w zegarkach książkach kropli spływającej po policzku