Emi.
Dawano mnie tu nie było
Może wszędzie mnie dawno
Nie było
Bez oddechu
Bez uśmiechu
Bez dni i nocy
Bez poranków i zimnej rosy
Zmierzchów pachnących stogiem siana
A wczoraj zatliłem się
By dziś zacząć płonąć
Bo powiał ciepły wiatr
Z Twoich słów
Zapatrując się w zachód słońca
Z głową opartą o autobusową szybę
Pytałem Boga „ile jeszcze”
Licząc ptaki na niebie
Niknące za horyzontem
A tu stanęłaś przede mną znikąd
Wetknęłaś rękę w moją bez zbędnych słów
Nawet nie musiałaś mówić „chodź”
A ja nie zapytałem dokąd
*Ale nigdy nie wątp…
*Shakespeare
19.10.15 Uff...
16 294 wyświetlenia
237 tekstów
71 obserwujących
Dodaj odpowiedź