No i patrz...teraz to już ja sobie porozmawiam z tymi moimi paluchami ehhh ,no takie głupotki czasami wypisują nonono :) Mam też taką nadzieję ,że się rozumiemy , jakby co gołąbek odwiedził skrzyneczkę no wiesz i przepraszam ;) Orzeźwienia na resztę wieczorku życzę Kasiu :)
Rafale myśli takie płynące wprost z serca czasem wymkną się spontanicznie spod naszych palców . To dobrze wiele to mówi o człowieku;-)Wiadomo,że się rozumiemy ;-)pozdrawiam jeszcze raz;-)
Ehhhh Kati ,toć ja Twoje wiersze tylko i wyłącznie miałem na myśli nie całe życie hehe , nie śmiałbym aż tak myślami galopować ,choć przyznam że często nie panuję nad nimi 😁 muszę precyzyjniej w przyszłości wyrażać swoje myśli 😉 PS: nie boję się latać , bardziej tego żeby za długo nie zagrzać gdzieś miejsca 😁
Mnie na dłużej Kati ? Obawiam się ,że to niemożliwe zbyt niespokojna ze mnie dusza i zbyt niecierpliwa ,nie potrafiąca dłużej zagrzać nigdzie miejsca ,ale postaram się choćby w przelocie częściej zajrzeć nacieszyć poezją oczy i duszyczkę :)
Zbyt często miałem nieszczęście o tym się przekonać, stąd taka a nie inna moja reakcja na Twoje jakże trafnie ujęte spostrzeżenia.. pozdrawiam cieplutko Kasiu 💐
Jurku to życie jest nieprzewidywalne w jednej chwili możemy je stracić.Straszne jest to ,że zabiera młodych ludzi,takich,którzy jeszcze nie zdążyli się nim zachwycić ani przeżyć je w pełni ☹️Fajnie ,że mnie odwiedziłeś 😉