Menu
Gildia Pióra na Patronite

Aja

Czy łatwiej jest umierać, ludziom przywiązanym do łóżek, okręconymi olinowaniem ze skaczących lini, i skomlącym cicho szkłem ?
Czy łatwiej jest wtedy zamknąć oczy, i nie pamiętać o jutrze
Czy wtedy jest łatwiej prosić o wodę, dobre słowo, i czyste sumienie ?
Czy wtedy jest łatwiej, gdy się inni modlą o twoje zbawienie
Czy wtedy jest łatwiej, gdy , to im drżą usta i zaciskają się pięści ?
Czy im jest łatwiej pamiętać, czy mnie jest łatwiej o tym zapomnieć
Leżymy na tej samej Sali
Ja
On
Śmierć
I kartka z życzeniami w różowej kopercie
Pochyleni w półskoku,
Po szyje zanurzeniu w rozmazanej na ścianie plamie światła
Skraplamy się po strunach żył
Plujemy flegmą , odksztuszają w serwetkę co tłustsze powroty do świadomości
Pączkujemy, pędami niewypowiedzianych skarg na los, cielęcinę i szron na parapecie
Czekamy na koniec , żeby wyjść po cichu tego całego szeleszczącego opakowania po cukrze i brokacie
Wypełnieni po brzegi formą ciałem
Z ziejącą pośrodku siebie dziurą
Na serce
Na duszę
Na życie
Zaklinam
Niech żywi nie tracą nadziei
Martwym jest to najzupełniej zbędne
Memento Mori
Zamiast żółtej kartki, czerwona tęcza.

1754 wyświetlenia
36 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!