Menu
Gildia Pióra na Patronite

Obcy

Czuje się wybitnie tymczasowo
Mój status lokuje mnie między kreacją
A finałową reinkarnacją
Na bocznicy trzymając przejściowo.

Nie jesteśmy z tego świata!
Krzyczą śmacy i owacy
Mądrzy i dziwni ludzie pracy
Przez co czuje się jak strata,

Jak ładunek poza burtą dryfujący
Sam sobie statkiem z prądem żeglujący
Właściwie znikąd donikąd po nic

Na fali nie- lub znajomości
Do znanych lub nie okolic
Aż po kres wyporności.

5941 wyświetleń
41 tekstów
5 obserwujących
  • giulietka

    13 October 2012, 23:00

    To było spontaniczne skojarzenie, ale kiedy mi coś wpadnie w ucho na pewno Cię powiadomię;)
    Pozdrawiam;)

  • Witold

    13 October 2012, 20:58

    Piotr: Dziękuję, przyznam, że nie traktowałem tego utworu tak poważnie jak wy. Teraz jestem sobie winien przeprosiny.

    Natalia: Długo się nad tymi wersami zastanawiałem, chciałem je zmienić bo nie bardzo siebie rozumiałem. Ostatecznie uznałem, że nie każdy autor zna się na interpretacji i tę przyjemność trzeba zostawić innym.

    Pozdrawiam serdecznie

  • marka

    13 October 2012, 20:36

    Wielka sprawa.

  • Witold

    13 October 2012, 20:32

    AgaZo: Nie jestem pewien czy właśnie tak wczoraj się czułem ale z pewnością masy ludzi codziennie tak się czują. Być może podświadomie myśląc o nich go napisałem.

    Anno: Dziękuję, widzę, że ponownie udało mi się trafić w Twój gust. Ks. Tiszner powiedział kiedyś, że skarb jest o metr od miejsca w którym kopiemy. Kto wie, może kiedyś w trakcie tego kopania uda mi się przypadkowo tę pustkę zasypać odrzucając ziemię na bok.

    Giulietka: Dziękuję, miło jest odkrywać tego typu analogie. Ciekaw jestem w ilu jeszcze piosenkach mógłbym znaleźć treść zbliżoną do moich wierszy. Jeśli jeszcze kiedyś coś znajdziesz, dałabyś mi znać?

    Xavier: Dziękuję za uznanie, przyjemnie jest usłyszeć, że się udało wyrazić coś sensownego i mądrego. To budujące :)

    Pozdrawiam serdecznie

  • giulietka

    13 October 2012, 19:17

    Nie jestem stąd,
    tu mnie wrzucono pewnego dnia,
    by żywcem jeść,
    by spić moją krew...
    Armia

    Tak mi się skojarzyło, pod Twoim, bardzo udanym wierszem.