Czuje smród ilekroć ich widzę Czuje smród gorszy od zgniłych obietnic i martwych słów Czuje smród na każdym kroku
Wyczulony węch nie da się oszukać Ale oni w oczach innych pachną jak oddanie i czułość Pachną na zewnątrz
W końcu jednak gnije serce i smród obejmuje członki Chwyta za butelki, zaciska dłonie w pięść, rusza bezwstydnie językiem I w końcu tracą kontrolę
Ciepło i czułość dawno umarły W rozpadających się członkach Ale wciąż mamy nadzieję Wierzymy Że smród można zmyć Że można cofnąć się w czasie Że można uratować słabo bijące serce Ale... Czasem nawet nadzieja umiera