Czuję się jak nie wysłany list Bez adresata Tylko z danymi nadawcy Zapisywany przez kilkanaście lat
Dali mi czystą kartką papieru Zwykłą jakich setki na świecie Wetknęli w dłoń pióro Zacząłem pisać słowem Myślami...
Raz łzy rozmywały linijki Pióro wypadało z rąk Ból darł kartki, serce pękało Upadało na kolana, Sił by wstać nie miało
Raz uśmiech rozlewał się po kajecie Kreśląc raz za raz wspomnień czar Radość zapisane strony liczyła Sam Bóg nie wierzył Ile ich było…
A dziś chcieli mnie wetknąć do pustej butelki I gdzieś na ocean życia Aniołowie rzucić By fale rozniosły po świecie Bym wyznał miłość jedynej kobiecie..
Nagle szkło roztłukło się na podłodze Trącając łokciem miłość mą Pijąc Twe zdrowie przyjacielu Z pustych kieliszków dnia wczorajszego