Czuję się dzisiaj całkiem spokojna. Żadnych tu bomb, nie wybuchła wojna, Alfabetycznie książki w regale, Na koncie wciąż pieniądze te same, Lampa jak zwykle na żółto świeci, Nie ma też kurzu i nie ma śmieci, Stary przyjaciel przeciąg zza okien, Powiał przez salon i uciekł bokiem, I woda w kranie, i gaz w kuchence, Wszystko jak w zapętlonej piosence. Czuję się dzisiaj całkiem spokojna...