Czuję jakbym siedział na huśtawce Ustawionej na krawędzi świtającego nieba I najciemniejszej północy.
Huśtam się, bawię się, Jestem w ciemności, Mrużę oczy szybując do świtu.
Cieszę się, ogarnia mnie błogość, Jestem dzieckiem na pełnym słońcu, Z lekkością ducha wkraczam w ciemność.